Harry's POV
Książe rzucał mi złowieszcze spojrzenia. Słyszałem jak Lions przełyka głośno, po czym ruszyła w stronę wściekłego mężczyzny. Zacisnąłem pięści. Zdawałem sobie sprawę, że nie będzie kolorowo.
- Kochanie - powiedziała, próbując go objąć. Książe odsunął się od niej, podchodząc w moją stronę, mierząc mnie wzrokiem.
- Co ty tu, do diabła, robisz? - splunął, na co się zaśmiałem. Kutas jest nieźle nerwowy.
- Potrzebuje pomocy księżniczki - przepchnąłem się obok niego, torując sobie drogę do Lions, jednak książe zablokował mi drogę. Agresywnie zepchnąłem jego dłoń ze swojej klatki.
- Jeśli chodzi o Elenę to możesz o niej zapomnieć. Spóźniłeś się, Harry. Elena została odkupiona - parsknął, odchodząc.
Dosłownie poczułem jak uchodzi ze mnie życie. Moje serce się złamało i upadło. Lions podeszła do mnie powoli, kładąc mi dłoń na ramieniu. Jej delikatny dotyk był ciepły i pocieszający.
Jak mogłem do tego dopuścić, jak mogę to naprawić? Elena jest moim wszystkim. Miała być tą dziewczyną, której dam wszystko co mam. Byłem playboyem. Znalazłem dziewczynę moich marzeń, nawet jeśli nasz początek taki nie był. Elena, frustrująca jaka tylko ona potrafi być, wydobyła ze mnie drzemiące dobro. To dla niej chciałem być dobry. Chciałem być dla niej lepszym facetem; kimś, na kim może polegać. Czy kiedykolwiek coś tak spieprzyłem?
Przygryzłem mocno drżące wargi, spotykając się spojrzeniem z Lions.
- Jak mam ją odzyskać? - mój głos się załamał.
Lions uśmiechnęła się nieco, usiłując okazać mi odrobinę spokoju.
- Nie możesz - zastygła, gładząc moje plecy.
______
Elena's POV
Dwaj mężczyźni Zayna wyciągnęli mnie z auta, prowadząc mnie na jego wielki dwór. Był niesamowicie przepiękny - po prawej była woda, a każda ściana była oszklona. Jednak to nie widok, który miałam widywać codziennie. Dwóch ogromnych facetów wrzuciło mnie do szarego pokoju z malutkim okienkiem. W środku było jedynie łóżko i kredens.
Westchnęłam, łkając cicho.
Harry. Nie mogłam przestać o nim myśleć. Nigdy nie przestanę. Jak to się wydarzyło, jak mam zapomnieć i żyć dalej nową rzeczywistością? Zimna łza spłynęła mi po policzku. Zanim zdałam sobie sprawę, roześmiałam się głośno sama do siebie.
Żałosny śmiech nie ustawał, choć łzy szybko spływały po moich policzkach.
- Wygrałeś, kurwa! - krzyknęłam do nieba. - Wygrałeś, poddaje się! - płakałam, po prostu pozwoliłam emocjom nade mną zawładnąć.
Podskoczyłam, gdy drzwi się otworzyły. Zayn wydawał się jeszcze wyższy, stojąc przede mną. Jego ciemne włosy były zaczesane do tyłu, a garnitur dopasowany był idealnie. Jego usta ułożyły się w uśmiech, gdy zobaczył moje łzy.
- Malutka, nie płacz - potrząsnął mną lekko. Moje ciało zastygło, ale po chwili odsunęłam się szybko.
- Proszę, zostaw mnie - wyszeptałam.
Zayn położył swój palec wskazujący nad ustami, kręcąc głową.
- Widzisz, nie mogę, Eleno. Książe ma dla mnie jasne zadanie.
Dlaczego Niall miałby mi to zrobić? Myślałam, że mogę mu ufać, ale jego nienawiść do Harry'ego zawładnęła nim. Dlaczego to zawsze ja jestem przynętą? Co ja takiego zrobiłam, żeby być pionkiem w walce dwóch facetów? Nienawidziłam mężczyzn, całkiem zrujnowali świat. Są bezdusznymi kreaturami, którzy myślą, że to gra by modlić się za słabych. Czują się mocni, gdy nikt nie może ich dotknąć. Dlatego kobiety na tym świecie zostały zamknięte w klatkach, ponieważ mężczyźni bali się stracić władzę.
- I jakie ono jest?
Zayn uśmiechnął się.
- Musze się upewnić, że nosisz moje dziecko, a nie Harry'ego - jego ciemne oczy zrobiły się jeszcze mroczniejsze. Mój oddech zrobił się płytki. Czy moje życie musiało być aż takie ciężkie?
- Nie zgodzę się na to. Nigdy nie przestanę walczyć, będziesz musiał to zdobyć siłą. Naprawdę jesteś takim typem mężczyzny? - w środku cała się trzęsłam, ale próbowałam zachować pokerową twarz.
Skuliłam się jednak ze strachu, gdy Zayn tak po prostu się uśmiechnął. Odszedł, zostawiając mnie rozbitą.
Błagam, Harry. Gdzie jesteś?
____________________
Witajcie!
Nie, w sumie to za mało. Musimy podzielić nasze powitanie na dwie części:
1. Do wszystkich "starych" czytelników, którzy czytali te opowiadanie od samego początku - witajcie z powrotem! Pewnie wielu z Was do tego czasu zapomniało, że czytało takie coś jak Caged. Nie martwcie się - dla nas to też był szok, jak autorka po dwóch(!) latach dodała nowy rozdział! Co więcej - obiecała, że opowiadanie będzie kontynuowane (okay, napisała to 3 miesiące temu i od tamtego momentu znowu cisza, ale mamy nadzieje, że po prostu jest w trakcie pisania kolejnych rozdziałów :D).
2. Do nowych czytelników, którzy przez te dwa lata przerwy wciąż przybywali i czytali - witajcie! Mamy nadzieje, że zostaniecie z nami jak najdłużej :D
Chcemy was zapewnić, że nie zapomniałyśmy o Caged i dalej będziemy się zajmować tłumaczeniem. Cieszymy się, że Harryilyxo postanowiła dalej pisać i mamy nadzieje, że więcej nie zniknie na tak długo.
Gdybyście mieli jakieś pytania, propozycje, uwagi - piszcie śmiało!
Pozdrawiamy i do kolejnego rozdziału!
TheAmmannka & SweetsLucky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz