piątek, 27 marca 2015

Rozdział 27 - Oczarowany

Elena's POV

Oddychałam głęboko, nie potrafiąc wymówić tego małego słówka. Słowa, które znałam od 14 miesięcy; które jest tylko jedną sylabą.

To było ciężkie. Podejmować tak ważną życiową decyzję w ciągu 10 sekund. Jednak czułam, że podejmuję właściwą decyzję.

- Harry... - zaczęłam. Tłum ucichł, wokół panowała kompletna cisza. Oczy Harry'ego patrzyły uważnie na mnie, jakby chciał zapamiętać jak najwięcej z tego momentu.

Powoli zaczęłam przytakiwać głową. Zanim zdążyłam powiedzieć "tak", Harry wziął mnie w swoje ramiona.

- Tak - powiedziałam, chichotając cicho oraz próbując również znaleźć powód dla którego miałabym odpowiedzieć inaczej.

Harry zakręcił mną, podczas gdy tłum wiwatował i klaskał. Muzyka znów zaczęła grać, poruszając moim i jego ciałem.

Postawił mnie z powrotem na ziemię, uśmiechając się szeroko. Następnie wyciągnął pierścionek z pudełka i powoli wsunął go na mój palec. Pierścionek był idealny, perfekcyjnie pasował na mój palec. Obejrzałam go uważnie, podnosząc go do światła. Zastanawiałam się ile kosztował i jak długo go miał. Był przeznaczony dla kogoś innego? A może zawsze dla mnie?

- Należał do mojej babci - Harry czytał mi w myślach, biorąc moją dłoń. - Kiedy umierała, dała mi go, bym mógł go dać tobie. Zawsze wiedziała, że kogoś znajdę.

Uśmiechnęłam się, ale coś jednak było nie tak. Czy ja właśnie zwątpiłam w siebie?

Miałam zamiar poślubić Harry'ego tak czy inaczej (ONE WAY, OR ANOTHER!*), ale coś z akceptacją pierścionka mi nie pasowało. Może nie byłam prawidłową osobą dla niego? Poznaliśmy się w Trisumber. Jakie pary z tamtego miejsca były szczęśliwe? Żadne.

- Coś nie tak? - zapytał powoli Harry, kiedy odeszliśmy kawałek od przyjęcia i usiedliśmy na krzesłach. Było tu ciszej, jednak wciąż słyszeliśmy głośną muzykę.

- Nie mogę przyjąć tego pierścionka, Harry - westchnęłam, ściągając go z palca. Harry przestał się uśmiechać. Obserwowałam, jak staje się zraniony.

- Więc powiedziałaś tak przez tłum? - jego ton uderzył we mnie.

Potrząsnęłam głową.

- Nie. Nie dlatego powiedziałam tak. Chodzi mi, że i tak cię poślubię.

Cholera.

To nie było takie proste. Harry spojrzał w inną stronę.

- Nie o to mi chodziło - próbowałam szybko wyjaśnić, jednak ucichłam przez jego spojrzenie.

Harry stanął, przewyższając mnie o wiele.

- Eleno, nie wiem co jeszcze mam dla ciebie zrobić. Nie robiłem nic innego, poza byciem uprzejmym, miłym, kochanym. A ty nie możesz nawet powiedzieć 'dziękuję'. Dałem ci łóżko i jedzenie. Mogłaś dalej gnić w Trisumber, ale zamiast tego myślałem, że mogłabyś mnie pokochać - zirytował się Harry, biorąc głęboki oddech, zanim dokończył.

- Przepraszam, że cię do cholery uratowałem - przebiegł dłonią po włosach, jego nozdrza się rozszerzyły. Auć.

- Uratowanie mnie? Może nie chciałam być uratowana! - splunęłam, krzyżując ręce. Było prawie lato, a mnie przeszły dreszcze.

Warknął, a jego oczy pociemniały. (zmienia się w wilkołaka, lol*)

- Nie pieprz. Próbowałaś uciec, gdy pierwszy raz się spotkaliśmy (Harry 3:0 Elena*). Nienawidź mnie albo kochaj. Kończę z próbowaniem. Kończę z tobą - jęknął, odchodząc.

Byłam zraniona i brakowało mi słów. Zmusiłam się do przełknięcia guli w gardle. Oparłam się z powrotem na krzesło i westchnęłam. Zaczął boleć mnie brzuch. Wiedziałam, że gdy otworzę usta, to zwymiotuję. Czy naprawdę myślał to, co powiedział? Czy naprawdę ze mną kończy?

Otarłam łzy, nie pozwalając sobie płakać. On jest tylko chłopakiem. Chłopakiem, który nic dla ciebie nie znaczy.

Znaczy. On znaczy wiele dla mnie. Moja głupota nie chciała jednak tego przyznać.

Harry ma rację. Mam wszystko czego tylko kiedykolwiek pragnęłam. Albo przynajmniej miałam.

Zimna łza spłynęła po moim lewym policzku. Szybko ją wytarłam, kiedy usłyszałam czyjeś kroki.

- Elena? - zapytał czyjś miękki głos.

Spojrzałam do góry, by zobaczyć Louisa.

- Cześć? - zaskrzeczałam, kiedy usiadł obok.

- Harry ci powiedział, prawda? - przytaknęłam powoli, zanim westchnął. - Przepraszam za to wszystko. Miałem sporo czasu do namysłu. Zmusiłem do tego Harry'ego tylko dlatego, że chciałem, żebyś poznała prawdę - ponownie kiwnęłam głową, kiedy Louis skończył mówić.

- Eleno? - zapytał, gdy wydałam z siebie szloch. Jego oczy się powiększyły; przysunął się do mnie. Jego ręka znalazła się na moich plecach. Co on robi?

- Czy wszystko, uh, okej? - wyjąkał, a ja znów przytaknęłam. - Dobrze - wyszeptał. Między nami zrobiła się niezręczna cisza.

Jedyne, co słyszałam, był mój głośny szloch i basy muzyki.

- Harry naprawdę o ciebie dba... - Louis próbował mnie uspokoić. Zamiast tego zaczęłam płakać jeszcze głośniej. Potrząsnęłam głową, próbując wytrzeć łzy zmieszane z maskarą.

- On. Nie. Nie - zapłakałam.

- Racja - wyszeptał Louis, pocierając moje plecy.

____

Moje ciało przejechało w dół po drzwiach. Po chwili podniosłam się z tej dziwnej pozycji, poprawiając włosy. Wciąż byłam we wczorajszej, czarnej sukience oraz śmierdziałam alkoholem.

Wspomnienia natychmiast zaczęły napływać do mojej głowy. Jęknęłam, kładąc się plecami na łóżku. Było mi wygodnie, jednak nagle usłyszałam głośne pukanie do drzwi.

- Kto tam? - wymamrotałam. Modliłam się, żeby ta osoba dała sobie spokój i powoli zamknęłam oczy. Jednak po chwili usłyszałam kolejne pukanie.

- Kto tam, do diabła? - usiadłam, krzycząc w stronę drzwi.

- Eleno, ktoś bardzo ważny chciałby z tobą porozmawiać - usłyszałam cichy, kobiecy głos. Przewróciłam oczami, znów się kładąc.

- Powiedz Desmondowi żeby poczekał.

Nastała dłuższa cisza i kiedy myślałam, że dziewczyna odeszła, znów się odezwała.

- To nie Desmond - ton jej głosu przywołał mnie do porządku. Wstałam i w ciągu 10 minut przygotowałam się.

Zeszłam na dół po szerokich schodach do salonu. Kiedy przeszłam przez próg, zobaczyłam wysokiego mężczyznę o blond włosach. Gdy na mnie spojrzał poczułam, że muszę być mu posłuszna.

- Ah, czy to sławna Elena Williams? - zaśmiał się, biorąc łyk herbaty, po czym zrobił w moją stronę kilka kroków.

- Książę Niall. Jestem z pewnością oczarowany - jego mocny, irlandzki akcent dobiegł do moich uszu.






*przypiski TheAmmannki, a jakże. x
~~~~

DUM DUM DUMMM.
POWIEDZIAŁA TAK! ♥
co prawda potem się pokłócili, ale hej - zgodziła się! :D

I pojawił się nowy bohater - książe Niall. Nie powiem, ta nazwa bardzo do niego pasuje. :D
Czyżby szykowała się konkurencja dla Stylesa?

Tyle jesli chodzi o rozdział. Teraz chciałabym ponownie zadać pytanie: czy czytałyście ostatnio jakieś fajne, ciekawe, zakończone! opowiadanie, które nie ma polskiego tłumaczenia? Jeśli tak - dajcie znać! Nie ma znaczenia, czy jest ono o całej piątce (żeby nie było - Zayn też się liczy. zawsze i wszędzie ♥), czy tylko o jednym z chłopaków. Nasze drugie tłumaczenie (link na dole) dobiega ku końcowi, więc chciałybyśmy powoli ruszyć z kolejnym tłumaczeniem.
Teenage Dream napisała, że czytała ostatnio jedno, tylko nie pamiętała nazwy - daj znać jak sobie przypomnisz, chętnie sprawdzimy. :D
Liczymy na Was! x

(W ogóle ten szybki odzew pod ostatnim rozdziałem był niesamowity! Co chwile komentarz i to nawet nie z anonima, jestem z was dumna! :) utrzymujemy ciągle 10.)

Nic mi więcej nie przychodzi do głowy, więc na tym koniec.

Do następnego!
TheAmmannka & SweetsLucky xx

Lokowanie produktów:
Caged - WATTPAD
The Stalker - BLOGSPOT i WATTPAD
Crooked Love - WATTPAD

Kontakt
Bohaterowie

10 komentarzy:

  1. Kocham, kocham i kocham <3
    Czekam na nn ;*
    Powodzenia i dziękuje!. <3
    Ona musi za Niego wyjść :*

    OdpowiedzUsuń
  2. OMFG MEGAAAA!!!
    Założę się, że i tak każde najpierw sprawdził co odpowie. ;) hahahahah
    lel ja też
    Kocham wasze tłumaczenia. Jak znajdę jakieś ciekawe ff bez tłumaczeni to dam Wam znać. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! :D Czekam na nexta! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kooooooooooooooocham! :D Już nie mogę doczekać się next'a! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! ^^ Nie mogę doczekać się next'a. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muuuuusi dzisiaj pojawić się kolejny rozdział! :D Koooocham! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uuuuu.... Niall! :) Hazzuś będzie zazdrosny! ^^ Czekam na (dzisiejszego) nexta. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo czemu musiał się na niż obrazić? Noooo czemu? :( Niedobry Hazza! :) CZeeeeekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Koooooocham! :D I czekam na nexta! ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie dzisiaj kolejny!? :) Prooooooszę! :D Koooocham Was za to tłumaczenie! :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K